Kronika dnia codziennego

Czysty dochód

Czysty dochód z obchodu imienin Marszałka Piłsudskiego w kwocie 80 z. 55 g. przeznaczono na zapomogę niezamożnej wychowanki szkoły im. Piłsudskiego w Łukowie.

Gazeta Łukowska 04.1925 r.

Marzec 1925 r.
Wobec tego

Wobec tego, że podania o skrócenie lub odroczenie służby wojskowej niejednokrotnie skierowywane są jeszcze według dawnego trybu do władz wojskowych, Starostwo Łukowskie wyjaśnia, że podania te należy w myśl nowej Ustawy wojskowej wnosić do Władz administracyjnych I ej instancji (Starostw) zaś zażalenia na decyzje wydane w pierwszej, instancji do władz aministracyjnych 11-ej instancji (Województwo), które rozstrzygają te zażalenia w porozumieniu z właściwymi D. O. K. Zażalenia winny być składane w terminie 14-to dniowym od dnia doręczenia orzeczenia 1-ej instancji na ręce władzy administracyjnej I-ej instancji, która to orzeczenie wydała.

Decyzja II. instancji (Komisji rozpoznawczej) jest ostateczną i zaskarżeniu nie podlega.

Gazeta Łukowska 04.1925 r.

Marzec 1925 r.
Słuszna prośba

Dowiadujemy się, że mieszkańcy ul. Kryńskiej złożyli na ręce p. Burmistrza m. Łukowa prośbę o zaprowadzenie oświetlenia na tej ulicy. Nie przesądzając rezultatu tej sprawy, musimy stwierdzić, że ul. Kryńska znajduje się w nadzwyczaj opłakanym stanie i że zamieszkała jest prawie wyłącznie przez rzeszę urzędniczą, która tak z racji swego zawodu, jak i współżycia społecznego z centrum miasta, narażona jest szczególnie na częste podróże nocną porą i że wskutek tego słusznej prośbie powinno stać się zadość. Prośbę tę winni wziąć gorąco do serca wszyscy panowie radni Polacy, a przede-wszystkim radni z ul. Kryńskiej, p. p. Dąbrowski i Hryniewiecki, który już dawno z racji piastowanych mandatów—powinni byli sprawą tą się zająć.

Gazeta Łukowska 04.1925 r.

Marzec 1925 r.
Radjo

Jak było do przewidzenia, jeden z najbardziej rozwijających się wynalazków lat ostatnich — radjotelefon zaczyna coraz bardziej rozpowszechniać się u nas w kraju. Powstała już nawet w Warszawie niewielka stacja nadawcza, w budowie jest ogromna o mocy 20 kilowattów. Coraz więcej słychać też o zakładaniu aparatów odbiorczych przez prywatne osoby. Otóż ostrzec należy przed nabywaniem aparatów małowartościowych, któremi nasz kraj jest zasypywany przez gorsze firmy zagraniczne przeważnie niemieckie. Wszelkich informacyj w tej kwestji, połączonych z demonstracją aparatu radjo, znajdującego się w posiadaniu tutejszego Gimnazjum Państwowego, udziela jak najchętniej i bezpłatnie Ed. Kraśniewski, nauczyciel tegoż gimnazjum, w czwartki i soboty od g. 8 wieczorem. Redakcja od siebie dodaje, że kto by nie chciał korzystać bezpłatnie z porad i demonstrowania radjo, ten może złożyć drobną kwotę na gabinet fizyczny przy gimnazjum.

Gazeta Łukowska 03.1925 r.

Luty 1925 r.
Spółdzielnia urzędnicza

Podstawową klijentelę Spółdzielni stanowi nauczycielstwo szkół powszechnych z powiatu, bo nasze panie z miasta popierają z zasady handel "mniejszościowy". Dlatego rzucony został projekt, któremu przyklasnąć należy, ażeby Spółdzielnię urzędniczą przejęła Spółdzielnia nauczycielska w Łukowie, która tak świetnie prowadzi i rozwija swój sklep.

Gazeta Łukowska 03.1925 r.

Luty 1925 r.
Oszczędności niemieckie

Dnia 1 stycznia 1924 r. sumy, złożone w niemieckich kasach oszczędności, wynosiły sto miljonów marek złotych, a 1 stycznia 1925 r. dosięgły już miljarda 240 miljonów marek złotych!

Jakże ubogo przedstawiają się w porównaniu do tej zawrotnej sumy nasze oszczędności!

Gazeta Łukowska 03.1925 r.

Luty 1925 r.
O owczym pędzie

O owczym pędzie i fałszywej ambicji w kierunku tytułów adademickich pisze pan Leon Biegeleisen w Tyg. Ilustr., przytaczając ciekawe cyfry. Otóż w roku 1922/23 w całej Polsce mieliśmy sędziów 3398, adwokatów 3201, notarjuszy 549 — razem 7148, a w tym czasie prawników na uniwersytetach polskich mieliśmy 10.011. A jak jest w roku bieżącym i gdzie się to wszystko podzieje? To samo dzieje się na studjach lekarskich, a przecież w powiecie łukowskim mamy już dziesięciu lekarzy. To też autor w końcu twierdzi, że nieracjonalne rozłożenie sił młodych, z niedorozwojem niższych i średnich studjów fachowych, więc rolniczych, przemysłowych, rzemieślniczych, handlowych i t. d. narazi kraj i ludność na bardzo znaczne szkody, sfery zaś uczące się i ich rodziców na bolesne rozczarowanie.

Niezbyt długo będziemy na to czekać...

Dla pamięci! Angielski "The New Statesman" pomieścił artykuł p. Roberta Della, który tak pisze: "Nigdy nie zatwierdzimy protokółu genewskiego w jego obecnej formie, a nawet w jakiejkolwiek formie, z której możnaby sądzić, że gwarantujemy obecny układ terytorjalny na wschodzie Europy; albowiem układ ten — conajmniej o ile chodzi o granice Polski, a może i Rumunji — nie może i nie powinien być trwały". Z obawy, że mogłoby to nie być dość wyraźnie, autor pisze dalej: "Układ z Francją nie mógłby obejmować wypadku, w którym Francja wdałaby się w wojnę z Niemcami dlatego, iż Niemcy starałaby się "poprawić" swą obecną granicę z Polską. Anglja nie zamierza walczyć o nic podobnego, bo na ogół skłonna jest sądzić, że granica ta powinna być poprawiona na korzyść Niemiec". I jeszcze to: "Dla zachowania pokoju we wschodniej Europie może być dla nas znacznie mądrzejszem i skuteczniejszem popieranie Niemiec przeciw Polsce, niż Polski przeciw Niemcom"...

Gazeta Łukowska 03.1925 r.

Luty 1925 r.
Przypominamy

Przypominamy, że rozporządzenie p. Starosty z dn. 20 kwietnia 1923 r. co do utrzymania porządku i czystości zakładów handlowych, obowiązuje nadal i że Policja z nadchodzącą wiosną roztoczy nadzór, aby wspomniane rozporządzenie było w całości wykonane. Nie czekając więc na sporządzania protokułów i spraw sądowych, lepiej będzie od razu przystąpić do odświeżenia lokali, szaf, kontuarów i ścian w sklepach oraz drzwi wejściowych i okiennic.

Gazeta Łukowska 03.1925 r.

Luty 1925 r.
Tablica pamiątkowa

Tablica pamiątkowa na frontonie gmachu kościoła popijarskiego wmurowana w 1916 r. podczas obchodu 125 letniej rocznicy Konstytucji 3 maja uległa małemu zniszczeniu, a mianowicie: napisy złocone prawie zupełnie starły się, tak że bardzo trudno jest je teraz odczytać, gdyż stały się całkiem niewidoczne. Ponieważ jest to rzecz publiczna, wartościowa i pamiątkowa, powinien się ktoś tym zająć i tablicę tę odnowić przez ponowne pozłocenie wyrytych na marmurowej płycie napisów. Corocznie na 3 maja zawiązuje się jakiś komitet i ten byłby najwłaściwszym do zajęcia się tą sprawą. Chodzi tylko o inicjatywę, gdyż wydatek pieniężny będzie bardzo niewielki i z łatwością możnaby go zdobyć. Ponieważ 3 maj się zbliża, przypominamy o tym zawczasu.

Gazeta Łukowska 03.1925 r.

Luty 1925 r.
Echo Szkolne Siedleckie

Echo Szkolne Siedleckie pisze o Łukowie: "Z prawdziwą przyjemnością czytamy zawsze miesięcznik „Gazetę Łukowską", która daje wszechstronny i wyczerpujący obraz żywego ruchu umysłowego i towarzyskiego społeczeństwa w Łukowie. W żadnem mieście na Podlasiu (w pojęciu porozbiorowem) takiej zorganizowanej i planowej pracy kulturalnej, jak w Łukowie, nie można się dopatrzyć. Bojkot szlachetnych poczynań jest chyba w Łukowie nieznany. To odnosi się do starszego społeczeństwa.

Głucho natomiast o takimże ruchu umysłowym i towarzyskim w gimnazjach łukowskich. Ani nie wydają pisma szkolnego, ani nie piszą korespondencyj do innych pism — nikt nic o nich nie wie — tylko niepewne krążą wiadomości, że istnieją tam jakieś 2 kółka. A siedlczanie ciekawi przecież, jak żyją ich najbliżsi sąsiedzi z Podlasia. Szanowni koledzy, nie naśladujcie skromnych fijołków, co kryją się w cieniu, a bądźcie łaskawi nawiązać wreszcie korespondencję z siedlczanami, ewentualnie odsłońcie swe oblicze we własnem pisemku".

Gazeta Łukowska 03.1925 r.

Luty 1925 r.
Strona 2 z 4«1234»