Ofiara eksperymentów doktorów SS5 min.

Obóz w Ravensbrück. Fotografia pochodzi z okresu 1940 - 41 r.

Historia Jadwigi Dzido, łukowskiej farmaceutki

Jadwiga Dzido (później Hassa) była córką Katarzyny i Józefa Dzido. Urodziła się 26 lutego 1918 r. w Suchowoli. Dorastała w Łukowie. Jej ojciec zginął podczas I wojny światowej, a matka utrzymywała rodzinę pracując jako asystentka łukowskiego farmaceuty, Teodozjusza Nowińskiego. Teodozjusz nie miał własnych dzieci, więc opiekował się Jadwigą, zachęcał ją do podjęcia wyższych studiów.

Zdjęcie zrobiono 16.06.1937 r. Od lewej w dolnym rzędzie – Helena Jezierska, Irena Litwiniuk, Zofia Szlendak, Jadwiga Dzido. Jest zakończeni VIII klasy w Gimnazjum Żeńskim w Łukowie, czyli matura.

We wrześniu 1938 r. Jadwiga zaczęła studia farmakologiczne na Uniwersytecie Warszawskim. Powróciła do domu 14 czerwca 1939 r., aby w wakacje pracować w aptece Teodozjusza.

Jadwiga Dzido. Za kontuarem Apteki Państwa Nowińskich.
Źródło: Unated States Holocaust Memorial Museum

Nie zdążyła wrócić do Warszawy na nowy rok akademicki, wybuchła wojna. Jadwiga zadecydowała, że zostanie w Łukowie i będzie kontynuować pracę w aptece. Dołączyła do ZWZ, młodzieżowej organizacji współpracującej z AK. Zadaniem tej grupy było pomaganie organizacjom podziemnym w udzielaniu pierwszej pomocy, zdobywanie lekarstw oraz rozprowadzanie nielegalnych publikacji.

Jadwiga Dzido. Fotografia z lat 30-tych.
Źródło: Elizabeth Wein – Strona prywatna

28 marca 1941 r. Jadwiga została aresztowana przez Gestapo, a następnie osadzona w radzyńskim więzieniu. Nie zostały jej nigdy postawione zarzuty, sama jednak domyślała się, że Gestapo osądzało ją o dostarczanie trucizn używanych do zabijania Niemców. Następnie Jadwigę przeniesiono do podziemnego więzienia znajdującego się w lochach Zamku Lubelskiego, gdzie była bita nago i torturowana w celu wyciągnięcia imion innych członków ruchu oporu. Odmawiała odpowiedzi na pytania. W więzieniu dowiedziała się o egzekucji swojej przyjaciółki z Łukowa – Zofii Szlendak. Po sześciu miesiącach, 21 września 1941 r., została przeniesiona do obozu koncentracyjnego w Ravensbrück.

Jako polski więzień polityczny musiała chodzić ubrana w strój z wygrawerowanym czerwonym trójkątem zawierającym wewnątrz literę “P”.

Czerwony trójkąt z literą “P” – przeznaczony dla więźniów politycznych.
Źródło: Unated States Holocaust Memorial Museum

Posiadała numer więzienny 7860. Jadwiga została przydzielona do pracy szczegółowej, która polegała na transportowaniu materiałów budowlanych. Później musiała pracować w fabryce butów, wykonując słomiane wsuwki oraz wyściółki do butów wykonane z króliczego futra.Największych cierpień doznała z rąk doktorów SS, którzy wykonywali na niej bardzo bolesne eksperymenty medyczne. Wstrzykiwali jej w lewą nogę bakterie gronkowca złocistego oraz silnie działające bakterie ropotwórcze, powodując wysoką gorączkę. Następnie, tylko dla zabawy, esesmani wykonali dwa nacięcia na prawej nodze, symulując rany, które otrzymywali niemieccy żołnierze na polach bitew. Wiele innych ofiar eksperymentów było leczonych sulfonamidami, Jadwiga, która należała do grupy kontrolnej, nie otrzymywała żadnych lekarstw i poważnie zachorowała. Powrót do sił zajął jej pięć miesięcy. Jadwiga została na stałe okaleczona nie tylko fizycznie, ale też psychicznie. Strach wywołany bólem oraz zesztywnienie nogi zostawiły trwały ślad.

Niemcy planowali wykonać egzekucję na ofiarach eksperymentów 4 lutego 1945 r., aby ukryć dowody swoich zbrodni. Na szczęście, przyjaciele Jadwigi ukryli ją pod listwami drewnianej podłogi.

Musiała zostać w Ravensbrück, aż do jego wyzwolenia 28 kwietnia 1945 r. Jadwiga wróciła o kulach do domu tylko po to, aby dowiedzieć się, że jej matka została zabita podczas bombardowania w czasie ostatnich dni wojny. Teodozjusz Nowiński także zginął, deportowany do obozu zagłady w Auschwitz. Po wojnie Jadwiga wróciła do Warszawy i skończyła naukę na Uniwersytecie Warszawskim. 17 grudnia 1946 r. przedstawiła przed Norymberską Izbą Lekarską dowody przeciwko 23 byłym lekarzom SS.

Jadwiga Dzido i Maria Broel-Plater w Akademii Medycznej w Gdańsku – 1946 r.

Gdańsk – 1946 rok. Od prawej Maria Kuśmierczuk, Władysława Karolewska, Jadwiga Dzido.

Leo Alexander, Francoise Bayle, Jadwiga Dzido, Maria Broel-Plater-Skassa, Maria Kuśmierczuk , Władysława Karolewska na dworcu kolejowym w Norymberdze. 15 grudzień 1946
Źródło: Unated States Holocaust Memorial Museum

Jadwiga Dzido jako świadek w procesie Norymberskim 22 grudzień 1946. Obok dr.Leo Alexander – biegły sądowy.
Źródło: Unated States Holocaust Memorial Museum

Przepustka Jadwigi Dzido na proces w Norymberdze. Strona A.
Źródło: Unated States Holocaust Memorial Museum

Przepustka Jadwigi Dzido na proces w Norymberdze. Strona B.
Źródło: Unated States Holocaust Memorial Museum

Maria Kuśmierczuk i Jadwiga Dzido w roli świadków, podczas procesu w Norymberdze. Przedstawiają w sądzie swoje urazy jako dowód.

Po ukończeniu edukacji, Jadwiga pracowała dla firmy farmaceutycznej w Warszawie. W 1951 r. wyszła za mąż za Józefa Hassa, dawnego członka Polskiego POW Miała z nim dwójkę dzieci. Jadwiga Dzido zmarła 10 grudnia 1985 r. w Warszawie.

Autor:
Źródło: “Wspólnota Łukowska” nr 37 (142) 12-18 września 2007 r.


* Fotografia nagłówka: Mahn-und Gedenkstätte Ravensbrück. Serwis www.dubistanders.de

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.