Park im. Marszałka Piłsudskiego w Łukowie10 min.

Park im. Marszałka Piłsudskiego w Łukowie

Stowarzyszenie budowy parku im. Marszałka Piłsudskiego w Łukowie powstało w 1934 r. lecz prace rozpoczęto dopiero w 1938 r. Poniżej publikujemy dwa artykuły z pisma “Kronika Ziemi Łukowskiej” z lat 1938-39

Opis Parku Miejskiego im. Marszałka Piłsudskiego w Łukowie

Teren przeznaczony na park miejski w Łukowie, przedstawia trapez, którego północną granicę stanowi uregulowane łożysko rzeki Krzny, na której przeciwnym brzegu rozpościera się miasto; od zachodu i południa otaczają teren ulice, od wschodu zaś przylega do niezabudowanych placów prywatnych. Cały obszar wykazuje dość znaczne, choć łagodne pochylenie ku północy, a cypel północno zachodni jest wyraźnie bagnisty i wymaga sztucznego podwyższenia. Część południowa terenu jest znacznie więcej spadzista od części północnej, przedstawiającej w obecnej chwili łąkę. Wyżej znajduje się stary, dość zaniedbany sad i dawny cmentarz żydowski.

Do parku prowadzi 5 wejść: od strony miasta przez rzekę Krznę i od ulicy Sienkiewicza, w sąsiedztwie obecnego budynku szkolnego, posiadają znaczenie drugorzędne; również mniej ważne jest wejście od strony ulicy 700-lecia; natomiast główne wejście zostało przewidziane u zbiegu ulic Warszawskiej i 700-lecia, oraz drugie u zbiegu ulic 700-lecia i Staroścíńskiej. Wreszcie czysto gospodarcze znaczenie posiada wejście na teren położony na wschodnim skraju, a przewidziany na gospodarstwo ogrodowe miejskie i ciągnący się aż do samej rzeki.

Plan parku miejskiego w Łukowie – 1935 r. opracowany przez inż. Stanisława Schönfelda

Wejście od strony ulicy Warszawskiej leży znacznie niżej od poziomu ulicy, to też łączy się z nią za pośrednictwem dwóch kondygnacyj szerokich schodów, które doprowadzają do obszernego tarasu, ozdobionego kwietnikami, różami piennymi i takimiż bzami, których pnie są powiązane festonami z pnączy. Na bocznych rabatach są przewidziane miejsca na kwietniki z róż bukietowych, ujętych w żywopłotki bukszpanowe. Przed tarasem rozpościera się obszerny placyk, na którym mogą być ustawione ławki. Stąd też otwiera się najefektowniejszy widok, długości ponad pół km na kościół, który zdaje się stąd stać na wyniosłym wzgórzu. Zadaniem Zarządu Miejskiego będzie troska, aby tego pięknego widoku nie zasłoniły w przyszłości inne budowle.

Z tego samego miejsca drugi widok perspektywiczny zamyka wzniesiony placyk na tle sztucznej skały i luźno posadzonego mieszanego zagajnika z drzew iglastych i liściastych.

Z narożnika u zbiegu ul. 700-lecia i Starościńskiej wchodzi się na jeden z najwyżej położonych punktów parku. Tu również jest przewidziany taras zagłębiony w środku, lecz mniejszy od poprzednio opisanego, gdyż pokonanie dość znacznej pochyłości terenu wymagałoby zbyt dużego nakładu pracy. Jednak przewiduje się podsypanie północnego krańca tarasu w ten sposób, żeby zamykający go półokrągły placyk, obwiedziony balustradą, wznosił się nad podtrzymywaną ścianą oporową stromą skarpą, która spotęguje złudzenie różnicy poziomu. Z tego placyku będzie się roztaczał we wszystkich kierunkach daleki widok poprzez wielkie trawniki, ożywione skupinami drzew i krzewów iglastych i liściastych. Koło tego wejścia jest też przewidziany początek toru saneczkowego (wieża zjazdowa), który na przestrzeni około 250 m biec będzie wzdłuż ulicy 700-lecia, ukryty wśród skupin granicznych. W związku z tym przewiduje się zamknięcie na zimę wejścia od ul. 700-lecia.

Wejście to posiada znowu odrębny charakter: prowadzi ono do geometrycznie skomponowanego kwietnika, przeznaczonego na ogród daliowy i różany. Ogród ten jest zamknięty od wschodu kratką pergolową, opiętą różami pnącymi i stanowiącą tło dla posągu Matki Boskiej, albo dla innego dzieła sztuki plastycznej. Wzdłuż tej pergoli i w jej wnękach powinny być ustawione ławki. Od stóp pomnika poprzez przejrzystą pergolę otwierają się widoki w różnych kierunkach.

Na północ od tego wejścia zostały umieszczone dwa place tenisowe, otoczone siatką, zatrzymującą piłki, i ukryte wśród zwartych zarośli przed oczyma przechodniów. Niedaleko jest też budyneczek ustępowy, osłonięty ze wszystkich stron krzewami.

W najwyżej położonej części parku, wzdłuż ul. Starościńskiej, ma być wzniesiony budynek restauracyjny, do którego przylega obszerny plac prostokątny na taras letni. Jest on ocieniony czterema szeregami drzew i posiada wnękę na muszle dla orkiestry. Jeszcze bliżej ulicy stoi kręgielnia, osiadająca wygodne połączenie z budynkiem restauracyjnym. Przed kręgielnią rozpościera się kwietnik, widoczny z tarasu restauracyjnego. Osoby, które nie zamierzają korzystać z jadłodajni, mogą się przysłuchiwać dźwiękom muzyki z zaprojektowanych niedaleko placyków, ozdobionych kwietnikami. Jeden z nich kąpie się w promieniach słońca, drugi ocieniają drzewa pienne. Z obu placyków rozpościerają się rozległe widoki perspektywiczne poprzez olbrzymi trawnik środkowy aż do północnego krańca parku, na taras wejściowy i na most na rzece Krznie.

Od narożnego wejścia do restauracji prowadzi cienista aleja dwurzędowa. W dalszym swym przebiegu dochodzi ona do wspomnianego już zagajnika, złożonego z piennych drzew iglastych i liściastych (sosny, modrzewie, brzozy)› wśród których powinna publiczność posiadać całkowitą swobodę ruchu, jak w prawdziwym lasku.

Miejscem przechadzek w cieniu drzew, oraz “aleją emerytów” powinna stać się szeroka droga, prowadząca łagodnym łukiem od wejścia przy ul. Starościńskiej i ocieniona trzema szeregami drzew. Przy skrajach tej alei powinny być gęsto ustawione ławki. Będzie to jeden z najbardziej zacisznych zakątków.

Za to gwarem i okrzykami młodych głosów powinien rozbrzmiewać odcinek północno – wschodni parku, skupiający trzy boiska dla dzieci i młodzieży. Największe z tych boisk, o powierzchni przeszło 1500 m kw, kształtu wydlużonego, ma służyć do gier ruchowych. Wzdłuż zachodniego krańca są zaprojektowane wieńcem ustawione drzewa, w cieniu których powinny znaleźć miejsce ławki dla starszych obserwatorów i dla odpoczywającej młodzieży. Przed oczyma przechodniów wszystkie boiska są zasłonięte skupinami drzew i krzewów, albo żywopłotami, których zadaniem jest też hamowanie nadmiernego rozpędu dziatwy, skłonnej do wybiegania poza granice przeznaczonej dla nich przestrzeni.

O kilka metrów dalej na wschód mniejszy plac okrągły jest przeznaczony dla małych dzieci i dla matek z wózkami. Na nim należy umieścić skrzynie z piaskiem, względnie i płytki brodzik.

Dla dziatwy pośredniej jest przeznaczony trzeci plac, prostokątny, oddzielony od poprzednich drogą i zwartymi zaroślami. Na nim należy ustawić wszystkie przybory, spotykane zwykle w ogródkach jordanowskich, a więc przeplotnie, kołobieg, zesuwankę, równoważnię, huśtawki it. p. W bliskości tej dzielnicy sportowej mieści się ustęp i kiosk do sprzedaży wody i słodyczy. Po otworzeniu komunikacji z miastem przez Krznę boiska będą bardzo łatwo dostępne dla mieszkańców Łukowa. Na placyku kwadratowym, stanowiącym węzeł dróg, może znaleźć pomieszczenie większa ilość ławek.

Arterie komunikacyjne zostały przeprowadzone w ten sposób, że stosują się one do ukształtowania terenu, wskutek czego przy stosunkowo niewielkich robotach ziemnych będą przebiegały po łagodnych spadkach, niewymagających nigdzie stosowania schodów. Snują się one przeważnie wzdłuż granic terenów, dzięki czemu płaszczyzny centralne przedstawiają imponujące wielkością trawniki, potęgujące znakomicie efekty perspektywiczne. Drogi parkowe, długości łącznej około 7 km, mają szerokość 4, a drugorzędne 3 metrów i od wszystkich wejść doprowadzają wygodnie do każdego punktu rozległego parku, który przy prawidłowym wykonaniu wszystkich robót ziemnych i ogrodowych, będzie stanowił chlubę miasta Łukowa i żywy pomnik dla zasłużonych jego obywateli, którzy inicjatywą i czynem przyłożyli się lub przyłożą do powstania tej oazy zieleni.

Stanisław Schönfeld
ogrodnik – architekt

Źródło: Miesięcznik “Kronika Ziemi Łukowskiej” 12.1938 r. ROK I. Nr 4.


Pierwszy rok budowy parku w Łukowie

W poprzednim numerze zapoznaliśmy społeczeństwo z planem przyszłego parku miejskiego im. Marsz. Piłsudskiego w Łukowie obecnie zaś, podajemy sprawozdanie z działalności Towarzystwa Założenia Parku za rok 1938.

Stowarzyszenie nasze zatwierdzone zostało przez władze 7.XlI. 1934 r., istnieje zatem cztery lata. Pierwszy zarząd działał w ciągu roku 1935, następnie przestał funkcjonować. Na początku swej działalności zdołał ustalić szczegóły projektowanego parku, plan zaś sporządził jeden z najwybitniejszych polskich architektów – ogrodników, inż. Schönfeld z Warszawy. Odbitka tego planu była reprodukowana w poprzednim numerze “Kroniki”.

Po zupełnej martwocie w r. 1936 i 1937 działalność T-wa odżyła w końcu lutego ub. r., po pierwszym walnym zebraniu, na którym wyłoniono zgodnie z przepisami statutu nowy, drugi z kolei zarząd T-wa w składzie: Majewski – prezes, Z. Witaszczyk – wiceprezes, A. Stilkr – przedst. władz miejskich, W. Kulbicki – skarbnik i K. Waszczukówna – sekretarz.

Niniejsze sprawozdanie obejmuje więc działalność wspomnianego zarządu od marca do grudnia r. ub. (1938), czyli okres zaledwie 10 miesięcy. Działalność ta obejmuje: a) sprawy organizacyjno-propagandowe, b) sprawy finansowe, c) budowę parku.

W dziale organizacyjno-propagandowym odbyto 12 zebrań zarządu, oraz kilkanaście konferencyj na terenie parku. Prócz tego, wszyscy członkowie zarządu, a w szczególności wiceprezes i prezes w okresie wzmożonych robót odwiedzali teren lub doglądali ludzi niemal codziennie. W zakresie propagandy nie wszczynano szerszej akcji rozmyślnie, wychodząc z założenia, że propaganda będzie celową wtedy, kiedy społeczeństwo dostrzeże postęp w robotach i zostanie przekonane, że projekt budowy parku przyobleka się w realne kształty.

Pod względem finansowym stan T-wa za okres sprawozdawczy przedstawia się, jak następuje:

Wpływy

Saldo na 1.I.38 r. wynosiło1515.-
Wpłynęło ze składek członk.99.50
Wpłynęło z ofiar249.-
Z dzierżawy sadu uzyskano900.-
Sprzedaż kamieni dała40.-
% % od kapitału W KKO.16.45
Razem2819.95

Wydatki

Żywopłot228.86
Ogrodz.(materiał i robocizn.)449.-
Dozór533.41
Uprawa terenu325.-
Administr. (wydatki różne)43.75
Propaganda11.60
Razem1591.62
Saldo1228.33
Ogółem2819.95

W zakresie budowy parku zrobiono, co następuje:

1) Zasypano dół przy ul. Warszawskiej, do którego zwieziono nasyp z nad brzegu uregulowanej rzeki Krzny – częściowo przy pomocy 35 podwód dostarczonych T-wu przez Zarząd Miejski, częściowo zaś przez bezrobotnych taczkami wypożyczonymi przez Zarząd Drogowy. Ilość
przewiezionej ziemi wynosi około 1500 m3

2) Celem odgraniczenia terenu od ulic, zabezpieczenia go najkonieczniejszego uporządkowania, wykopano wzdłuż ulic: 700-lecia i Starościńskiej rów długości 550 m o kubaturze 6525 m3

3) Wysadzono dokoła terenu 7000 sztuk sadzonek grabiny na żywopłot.

4) Zasypano dół przy kirkucie, do którego zwieziono ziemie z wykopanego rowu, splantowanych przyległych ulic i ze zniwelowanej części parku – w ilości około 9000 m3

5) Oczyszczono wszystkie drzewka w sadzie, obielono je i okopano.

6) Zaorano, stalerzowano, zbronowano i zwałowano łąkę na przestrzeni około 9 ha.

7) W celu zabezpieczenia najbardziej niszczonej części terenu parkowego, sadu i żywopłotu, ogrodzono prowizorycznie drutem kolczastym część narożną parku od ul. 700-lecia i Starościńskiej (od ogrodzenia kirkuta do płotu szkolnego).

Ogółem przerzucono w ten sposób ziemi kilkanaście tysięcy m3, oraz dokonano innych robót na łączną sumę kilkunastu tysięcy zł, a faktycznie wydano na to razem z wszystkimi innymi wydatkami, jak wskazuje budżet, tylko zł 1591.62. Tak kolosalny wysiłek, w stosunku do powyższej, znikomej sumy wydatków, T-wo zawdzięcza.

Źródło: Miesięcznik “Kronika Ziemi Łukowskiej” 01.1939 r. ROK II. Nr 1. (5).

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.