W myśl wskazań swego patrona4 min.

Uroczystość wręczenia 2 karabinów, 6 szabel i 120 chusteczek. 1939 r.

Szkoła Powszechna im. Józefa Piłsudskiego w Łukowie na dozbrojenie armii.

Publiczna 7 kl. Szkoła Powszechna Nr 3 im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Łukowie, pozostająca od założenia z małą przerwą pod kierownictwem Stanisława Kruczka-Wirskiego, zasłużonego dla rozwoju szkolnictwa powszechnego w powiecie, zwłaszcza w pierwszych latach niepodległości, stwierdziła ostatnio publicznie czynem, że jest szkołą im. Piłsudskiego nie tylko z tytułu, lecz z dobrze pojętej idei Marszałka, że wychowuje młodzież zgodnie z Jego wskazaniami.

W dobie szczególnej solidarności współdziałania społeczeństwa z armią Szkoła Powszechna im. Piłsudskiego okazała także szczególną przyjaźń dla żołnierzy, szczególne zrozumienie dla sprawy dozbrojenia armii. Mówiąc szkoła, mam na myśli przede wszystkim wychowawców-nauczycieli, pod wpływem których dziatwa szkolna tak właśnie, a nie inaczej czuje i postępuje; dzieci, których gorące serduszka żywym oddźwiękiem reagują na dobry wpływ swych wychowawców; rodziców, którzy swymi datkami dla dzieci dali im możność okazania czynem gorący uczuć i ofiarności na rzecz dozbrojenia armii.

Szkoła ta mianowicie wpłaciła na F. Q. N. w dniu 30.III.1939 r. 210 zł., a w dniu 29.IV.1939 r. 113.84 czyli razem 323 zł. 84 gr. Zakupiła trzy obligacje Pożyczki Obrony Przeciwlotniczej: od Szkoły, od Spółdzielni uczniowskiej i od Szkolnej Kasy Oszczędności – razem na sumę zł 300 i obligacje te ofiarowała na Fundusz Obrony Narodowej.

Jako równowartość powyższych ofiar, Szkoła ta wręczyła wojsku 2 karabiny kawaleryjskie za sumę zł 398.66 i 6 szabel za zł 225.18 czyli razem za sumę 623 zł 84 gr, a nadto uczennice Szkoły zaofiarowały żołnierzom 10 tuzinów chustek do nosa wartości około 30 zł.

Dary te wręczone zostały uroczyście miejscowemu wojsku w dniu 3 maja po nabożeństwie i okolicznościowych przemówieniach, w obecności kilkutysięcznej rzeszy uczestników.

Ten skromny, lecz jakże miły akt ofiarności i przyjaźni dzieci szkolnych i nauczycielstwa dla wojska, zamienił tym razem doroczne Święto Narodowe w Łukowie na wielką i piękną manifestacje serdecznych uczuć społeczeństwa dla armii, co się uwypukliło szczególnie mocno w momencie defilady.

Prócz wyżej wymienionych ofiar, Szkoła Powszechna im. Marszałka Piłsudskiego w Łukowie złożyła już ponad to 70 zł na karabin maszynowy dla 22 p. p., a dalsze 80 zł na ten cel wpłaci w najbliższym czasie.

Reasumując powyższe, okazuje się, że ofiarność dziatwy wspomnianej Szkoły od października 1938 r. do obecnej chwili wynosi w sumie około 800 zł.

Jak widzimy, t. zw. potocznie “Szkoła Kolejowa” w Łukowie jest godna swego Wielkiego Imiennika.

Powrót dp albumu

Załączone obrazki ilustrują niektóre momenty z pięknej uroczystości przekazazania wojsku sprzętu przez dziatwę szkolną.

Opisana uroczystość wręczenia sprzętu wojennego przez dziatwę szkolną nie stanowi wypadku odosobnionego, lecz jest wyrazem uczuć, jakie żywi cała młodzież szkolna.

Różne są szkoły pod względem ilości dzieci i zamożności środowiska, to też nic dziwnego, że i ofiarność dziatwy jest rozmaita – ale skala uczuć wszędzie jest ta sama.

Dużą ofiarność i szlachetny czyn okazała dziatwa wspomnianej szkoły. Piękna i potrzebną jest dla młodzieży od czasu do czasu taka swoja, własna uroczystość, jak trzeciomajowa Szkoły im. J. Piłsudskiego, bo to tylko nam, starym, wydają się już tego rodzaju imprezy przeżyte, dla nich – dla dzieci – są tak samo wspaniałe, podniosłe, pełne poezji i emocji, jak kiedyś nasze przeżycia.

Ale nie mniej cenne piękne są wszystkie inne, choćby najskromniejsze uzewnętrznienia patriotycznych uczuć młodzieży. Czy to będzie kilkuset złotowa ofiarność na zakup Pożyczki Obrony Przeciwlotniczej z przekazaniem jej na F. O. N. młodzieży Gimn. Państw. w Łukowie, czy 80 zł dzieci szkolnych W Wojcieszkowie, czy zakup P. O. P. przez Spółdzielnie Uczniowską w Starej Wróblinie, uczniów Szkoły Powszechnej w Staninie, Szkoły w Mysłowie, Szkolnej Kasy Oszczędności W Szaniawach Poniatach, które to ofiary wymieniło “Podlasie”, czy wiele innych dowodów patriotycznej ofiarności dziecięcej, o których nie wiemy – wszystkie są jednakowo wartościowe i miłe, wszystkie mogą być przedmiotem słusznej dumy młodzieży z dobrze spełnionego obowiązku i szczególnie cennej wzmianki w kronice pięknych wydarzeń szkoły.

Autor: Iks
Źródło: “Kronika Ziemi Łukowskiej” 06.1939 r. ROK II. Nr 6. (10)

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.