Dzieje gmachu 00. Bernardynów – walka o budynek i polską szkołę8 min.

Gmachu 00. Bernardynów dziś.

Będąc na uroczystości Powiatowego Dnia Edukacji w Łukowie, połączonej z poświęceniem i otwarciem nowego budynki dydaktycznego I Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki w Łukowie, w dniu 23 października 2012 r. oficjalnie poinformowano uczestników, że m.in. najstarszy gmach szkolny pobemardyński został wyłączony z budynków dydaktycznych I LO i przechodzi w inne władanie.

Elewacja od strony zachodniej (fot. Z. Pasik)

W gmachu tym przez 94 lata uczyło się i wychowywało kilka pokoleń chłopców i dziewcząt pochodzących z Ziemi Łukowskiej i nie tylko. Gimnazjum, a później i liceum, cieszyło się zawsze bardzo dobrą opinią. Absolwenci Alma Mater Lucoviensis nie mieli problemów z egzaminami na wyższe uczelnie. Postanowiłem zatem przypomnieć dzieje budynku szkolnego z czasów walki o polską szkołę. Jest to zabytkowy, murowany budynek jednopiętrowy odziedziczony po zakonie OO. Bernardynów, którzy przybyli do Łukowa w 1627 r. dzięki zabiegom starosty Erazma Domaszewskiego. Budynek przechodził różne koleje losu. Do roku 1820 gospodarzami byli wyłącznie OO. Bernardyni. Od tego roku część pomieszczeń zajął sąd policji poprawczej oraz areszt i więzienie. Po kasacji zakonu 1865 r, w budynku stacjonowało wojsko oraz urządzono magazyny wojskowe. Następnie w części gmachu umieszczono szkołę elementarna i mieszkanie dla nauczyciela. Pozostałe pomieszczenia zajmował rektor kościoła i służba kościelna.

Budynek będący wówczas własnością rządu gubernialnego i praktycznie bez gospodarza popadał w ruiną. Dlatego światli mieszkańcy Łukowa podjęli starania o ratowanie budynku. Dnia 15 września 1887 r magistrat przedłożył naczelnikowi powiatu protokół, w którym zarządzono obejrzenie gmachu i wykonanie kosztorysu robót Krok ten był przyczyną wieloletniej walki pomiędzy postępową warstwa społeczeństwa, która pragnęła reaktywowania szkoły średniej, a warstwą wsteczną oraz administracją carską popieraną przez prawosławnych dążących do przebudowy kościoła pobernardyńskiego na cerkiew i potrzeby cerkwi. W Łukowie trwała pamięć świetności Kolegium Pijarskiego, a następnie gimnazjum, które zostało zlikwidowane i przeniesione do Siedlec w 1844 r. po wykryciu i brutalnym stłumieniu tajnej organizacji łukowsko-warszawskiej K. Levitoux. Kolegium i gimnazjum wydały wiele światłych umysłów jak ks. Fr.S. Jezierskiego, m.in. działacza z okresu Sejmu Czteroletniego, ks. J. Kluka sławnego przyrodnika, B. Trentowskiego – filozofa, prof. A Kryńskiego – językoznawcę, G. Pawłowskiego – sekretarza Rządu Narodowego z 1863 r., K. Junoszę-Szaniawskiego – powieściopisarza, malarza, J.M. Hempla – geologa i Naczelnika Polskiego Górnictwa w Królestwie Polskim, K. Levitoux – bohatera narodowego (poniósł męczeńską śmierć w Cytadeli Warszawskiej) i wielu innych.

Elewacja od strony wschodniej (fot. Z. Pasik)

Gmach byłego gimnazjum po 1844 r. zajął szpital, a poklasztorny budynek OO. Bernardynów po adaptacji nadawałby się na szkołę. Duszą wszystkich poczynań przywróceniu miastu szkoły średniej był Aleksander Chotkowski. Pomagał mu Zaniewicz, Skrzymowski i Głowiński. Po wielu dramatycznych momentach (m.in. zapadały decyzje o rozbiórce), nadanie miastu gmachu z przyległym ogrodem i placem, nastąpiło ukazem carskim 4 czerwca 1894 r. Szybko pokryto budynek nowym wiązaniem i blachą żelazną. Władze carskie postawiły jednak warunek, że znajdzie w budynku pomieszczenie II-klasowa szkoła dla chłopców i I-klasowa szkoła dla dziewcząt oraz oddział rzemieślniczo-niedzielny. Na polecenie rządu gubernialnego naczelnik powiatu zlecił architektowi w Łukowie wykonanie kosztorysu robót. Okazało się, że budynek jest za duży na planowane szkółki, a byłby właściwy na gimnazjum, progimnazjum klasyczne lub realne i tylko na to miasto wyraziło zgodę ponosić wydatki i płacić rządowi gubernialnemu roczne subsydium w wysokości 2 tys. rubli. Utworzono komitet w składzie: Aleksander Chodkowski, Piotr Klimecki, Saturnin Wegner, Otton Kronszewski, Michał Lewoncewicz. Ludzie ci wykazali wiele uporu, odwagi i hartu ducha w swoich poczynaniach. A były to czasy nasilenia represji i rusyfikacji społeczeństwa polskiego, oraz wrogiego nastawienia władz do szkolnictwa. Na przykład Delanow przyznawał rodzicom prawo do kształcenia dzieci w szkole średniej wg wymaganej ilości okien w domu. Dobijano się do drzwi kuratora Ligonowa i jego zastępcy Dobrowolskiego oraz ministra Bołolepowa. W końcu komitet postawił warunek, że jeśli władze nie zgodzą się na utworzenie szkoły średniej, to miasto zrzeknie się łaski monarszej, tj. nadaniu ukazem carskim miastu budynku na własność. Ponadto miasto nie będzie ponosić wydatków na szkoły narzucone przez władze oraz cofa się roczne subsydium w wysokości 2 tys. rubli. Działania te zostały uwieńczone pewnym sukcesem. W lutym 1902 r. kurator okręgu naukowego wyraził zgodę na 4-klasową szkołę z językiem polskim jako przedmiotem obowiązkowym. Tej chwili nie doczekali już A. Chodkowski i P. Klimecki. Wyłoniono nowy komitet, w skład którego weszli: Roman Uszyński, Stanisław Szałowski, Satumin Wegner, Otton Kronszewski, Michał Lewoncewicz, Moszko Borenstein i Berek Felhender. Plan przebudowy sporządził inż. architekt K. Karyszkowski przy udziale technicznym Izydora Machwitza. W maju 1902 r. rozpoczęto prace. Wzniesiono front budynku, urządzono westybul (holi), przebudowano wnętrza oraz wykonano inne naprawy budynku. Na froncie obok napisu w języku rosyjskim umieszczono napis w języku polskim “6-klasowa Szkoła Miejska”.

Rycina frontu budynku, z planu przebudowy budynku. 24 marca 1902 r.
Żródło: Archiwum Państwowe w Siedlcach

Fragment planu sytuacyjnego z okresu przebudowy budynku. 24 marca 1902 r.
Żródło: Archiwum Państwowe w Siedlcach

Prace wykonano bardzo szybo i sprawnie, co pozwoliło w dniu 27 września 1902 r. poświęcić gmach i oddać władzom miejskim. Uroczystość poświęcenia nie obeszła się bez zgrzytów. Aktu poświęcenia najpierw dokonał pop prawosławny w asyście władz, a dopiero po nim poświęcił gmach proboszcz łukowski ks. Jakub Łupkowski.

Wycinek z pisma “Biesiada Literacka” nr 41 z 1902 r.

W 1905 r. istniały w Łukowie 3 szkoły: elementarna, progimnazjum żeńskie i czteroklasowa miejska szkoła męska o programie progimnazjum. W rewolucyjnym roku 1905 młodzież łukowska stanowczo zaprotestowała przeciwko uciskowi carskiemu i była za wprowadzeniem języka ojczystego do szkół rządowych. To wówczas 19 lutego 1905 r. odbył się słynny wiec rodziców w Warszawie o szkołę polską i naukę w języku ojczystym, o Polską Macierz Szkolną. Organizatorem strajku był Stanisław Lewicki z Ławek przy poparciu Henryka Sienkiewicza. Po tych wystąpieniach uznany został język polski jako obowiązkowy przedmiot nauczania. Natomiast właściwa historia państwowego gimnazjum im. T. Kościuszki, spadkobiercy i kontynuatora łukowskiego szkolnictwa średniego rozpoczęła się w roku szkolnym 1911/12, kiedy to Polska Macierz Szkolna na czele z Prezesem S. Szałowskim zorganizowała prywatną 4-klasową szkołę handlową, której dyrektorem został prof. Jan Damazy Moczarski, a od 1914 r. prof. Bronisław Przedpełski, który doprowadził do sześcioklasowej szkoły realnej. W 1919 r. szkołę realną przekształcono na 8-klasowe państwowe gimnazjum im. T. Kościuszki w Łukowie. Pierwsza matura w tym gimnazjum odbyła się w 1921 r. Tak wygląda w krótkim zarysie krótka historia gmachu uratowanego od zagłady i zdobytego na szkołę.

Jeszcze kilka uwag i refleksji. Wchodząc na pierwsze piętro budynku pobemardyńskiego zwieńczeniem schodów w westybulu wszystkim rocznikom uczniów gimnazjum i liceum rzucała się w oczy usytuowana przy suficie belka ze starego drewnianego kościoła z napisem “Elegii et Sanctificavi locum istum Anno Domini 1696 ut…” którą odkryto przy przebudowie budynku w 1902 r. i tu umieszczono. Napis ten głosi, że “wybrał i poświęcił tą belkę roku pańskiego 1696…” – tu napis się urywa. Napis ten zawsze oddziaływał na wyobraźnię młodzieży szkolnej. Przez ten napis i mury szkolne “mówią wieki”. Od powstania I LO w Łukowie minęło 94 lata. Ogrom wydarzeń był udziałem minionego czasu. Budowa państwowości polskiej po latach niewoli. Światem wstrząsnęły 2 wojny światowe, powstawały i ginęły reżimy. Zmieniały i zmieniają się ustroje. Nauka i technika sięga szczytów, a ludzkość zdobywa kosmos. Mijały pokolenia i kolejne roczniki uczniów, ale zawsze pozostaje człowiek, ze swoimi pragnieniami i troskami, ze swoimi kłopotami i radościami, które mimo zmieniających się warunków i otoczenia pozostają te same. Szkoła w murach poklaszlornych uczyła i wychowywała pokolenia Polaków, dobrze służących Polsce, nie wahających się oddawać młodego życia, gdy Ojczyzna była w potrzebie. Gimnazjum i liceum łukowskie ukończyło również wiele wybitnych Polek i Polaków. Nowy gmach szkolny oddany do użytku jest piękny i nowoczesny, na miarę XXI wieku. W nim będzie tworzyć się nowa i dalsza historia I LO, jednak serce, swoją młodość, wspomnienia starsze roczniki wychowanków pozostawiły w murach “starej budy”. Żal także alei kasztanowej…

Autor: Ryszard Grafik
Źródło: “Nowa Gazeta Łukowska” 11/2012 r.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.